piątek, 14 listopada 2014

sukces! i coś dla czekoladoholików ...

Pierwszy ząbek !!!
Pierwsza uroniona łezka przez mamę, co ja piszę, potok łez ! (ze szczęścia i z tego powodu)
Pierwsze przeziębienie ... ;-(

Wieczór ciężki, noc spokojniejsza ..

Nie sądziłam, że tak się rozkleję, jak zobaczę u Zu pierwszego zęba! Czyli wszystko się zgadza, moja córa weszła w etap ząbkowania. A jej mama jest pełna podziwu dla niej, że tak to wszystko dzielnie znosi. I do tego to katarzysko.. do tej pory mały okaz zdrowia.. profilaktycznie brała jedynie probiotyk. Myślę, że sprawcą całego zamieszania są właśnie.. zęby. Wszystko zaczyna układać się w jedną całość. I dziwić się dziecku, że apetytu brak ... Nie martw się maleńka! Jakoś to przetrwamy! Wszyscy razem!

Dzielna Zuzanna

a dla czekoladoholików ...

przepis na małe czekoladowe co nieco .. niemal rozpływające się w ustach!

CZEKOLADOWE TRUFLE wg Anny Starmach

Składniki (znam je już na pamięć):

100 g czekolady mlecznej
100 g czekolady gorzkiej
200 g serka mascarpone
50 g herbatników maślanych
50 g kakao 

Co ze składnikami?

W kąpieli wodnej rozpuszczamy obie tabliczki czekolady. Przekładamy do innego naczynia, mieszamy, aby szybciej wystygło. Kruszymy, albo jak kto woli rozdrabniamy herbatniki (byle nie za drobno, kawałki herbatników powinny być wyczuwalne podczas pałaszowania trufli!). Zarówno herbatniki, jak i serek dodajemy do przestudzonej masy czekoladowej i mieszamy. Wstawiamy do lodówki na 4 godziny, lub na 10 min do zamrażarki. Po upływie tego czasu formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego i obtaczamy w kakao. Kuleczki lepią się, więc trzeba to zrobić sprawnie i szybko ;-) Ponownie wstawiamy do lodówki. Najlepsze są z lodówki. Voila! Smacznego!

Źródło: Anna Starmach "Pyszne 25" Wyd. Znak

do kupienia najtaniej TUTAJ

"Pyszne 25. Nowa porcja przepisów" również TU

8 komentarzy:

  1. Gratulujemy Zuziu pierwszego ząbka! :) Ewa z Hanią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje dla Zuzi !!! Pierwszy ząbek za Zu to teraz będą kolejne :) Oby szybciutko i bezboleśnie wychodziły ;) A te czekoladowe trufle muszą być pycha:) Z przepisu na pewno skorzystam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana ;* noo dokładnie ;-( niestety przez wszystko trzeba przejść nie da się niczego ominąć.. ważne żeby nie cierpiała tak bardzo, bo aż przykro patrzeć.. zresztą co ja ci będę mówić sama o tym wiesz najlepiej :* a trufle polecam :D :D proste, tanie i szybkie, a takie dobre!

      Usuń
  3. gratulacje z okazji pierwszego ząbka! :)
    przejrzałam całego bloga i super się czyta, ale nasuwa mi się pewna wątpliwość. Już któryś raz widzę na zdjęciach Zu w czymś dżinsowym, a to koszula, a to spodnie... to mi się wydaje takie niepraktycznie i niedomowe, dżins raczej krępuje ruchy. Sorry, może się czepiam, ale musiałam to napisać, bo sama chodzę po domu w getrach i dresie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki ;-) spokojnie! to głównie na potrzeby sesji ;-) mam terefere na punkcie takich nowinek modowych dla malucha w tym wieku .. nie umiem przejść obok nich obojętnie :P z reguły dżinsy biorę o rozmiar większe i z gumką.. ostatnie, które wzięłam są wyjątkiem ale są naprawdę w pasie szeroookie ;-) koszula też jest wizytowa .. po domu to my obie chodzimy w getrach i dresie :P ja też stawiam na wygodę! Zuza ma ciuszki przeznaczone na wyjście i po domu .. nawet jak w gości się wybieramy z reguły biorę jej coś wygodnego na przebranie ;-) ten blog ma na celu opisywanie doświadczeń zebranych w czasie macierzyństwa.. fotki są jedynie jego uzupełnieniem .. więc staram się, aby były ciekawe i po prostu ładne.. zdjęcia Zu w dresie poplamionym od papki z marchewki czy też nago w kąpieli zostawiam po prostu w rodzinnym portfolio ;-) pozdrawiam! i zapraszam!!! ;-)

      Usuń
  4. ach, no tak to rozumiem, bo ja właśnie myślałam, że to takie fotki codzienne i już myślałam, że mała taka wystrojona i w dżinsach się bawi ;) naprawdę sorry za czepialstwo, po prostu ta myśl mi się nasunęła! Pozdrawiam i na pewno będę zaglądać, bo bardzo miło tu u Was ;)

    OdpowiedzUsuń