czwartek, 18 grudnia 2014

przedświąteczna gorączka (?!) ..

.. czasu mało.. (za) mało dla Zuzanki .. mało dla drugiej połówki .. dla siebie wogóle.. na książkę.. na film..   tydzień upływa pod hasłem "SPRZĄTANIE".. nie ogarnianie .. sprzątanie.. nie jest lekko, ale staram się wszystko pogodzić.. Zuzka najważniejsza .. odrywam się.. bo to herbatkę trzeba zaparzyć .. bo to już czas na obiadek.. bo Zu się kręci.. pewnie jej się nudzi .. a konik na biegunach samotnie spogląda w naszą stronę.. to zabawa ze smoczkiem.. bo to takie "fajne", kiedy Zu rzuci smoczkiem, a mama go szuka i podnosi :-D to znowu uczymy się robić "pa-pa" (udało się wczoraj aż 2 razy!) .. to sobie rozmawiamy.. to trzeba podrzucić nową zabawkę, bo "stara" się już "przejadła" .. myślałam, że te moje generalne porządki przedświąteczne będą graniczyć z cudem .. ale jakoś idzie .. salon gotowy.. sypialnia też.. dziś łazienka.. na koniec mycie okien.. podłóg.. wsparcie przede wszystkim.. dobrze, że JEST(eś)... dzielimy się obowiązkami.. popołudniami i wieczorami to tata zajmuje się córą.. zabawa.. kąpiel.. kolacja.. usypianie.. byle do końca tygodnia.. a potem już tylko dekorowanie pierniczków i ubieranie drzewka w salonie.. oo i pakowanie prezentów.. a święta upłyną pod hasłem "LENISTWO".. ;-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz